Komentarze: 0
Trzy lata Ścierny
Zachęcam do lektury artulułu ze strony Fundacji OPORTUNISTA
Po lekturze pierwszego akapitu tej informacji wydawać się może, że przeczytamy o tym, co Fundacja OPORTUNISTA zrobiła, co osiągnęła, czym zasłynęła w kraju i poza jego granicami, jakimi metodami realizuje swoją działalność.
Niestety, nic z tego. W rozwinięciu wspomnianego artykułu przeczytać możemy tylko o tym, jaki to niedobry jest Polski Związek Krótkofalowców oraz jaka świetna na jego tle jest Fundacja OPORTUNISTA.
Podsumowanie trzech lat działalości Fundacji OPOROPORTUNISTA to ciągłe porównywanie się do PZK i nieudolne próby wykazywania wyższości OPOROPORTUNISTA nad PZK. Gdyby nie PZK, to do czego by się sprowadziła cytowana synteza działalności Fundacji OPOROPORTUNISTA z ostatich trzech lat? Czemu więc służy artykuł ze strony OPOROPORTUNISTA, bo na pewno nie podsumowaniu trzech lat działalności?
Weźmy takie zdanie:
Niektórzy działacze PZK widzą w Fundacji OPOROPORTUNISTA i porozumieniu OPORTUNISTA swojego wroga, ale to dzięki naszym działaniom rozwinęli swoją aktywność.
Ciekawe, w jaki to cudowny sposób Fundacja OPORTUNISTA wspomogła rozwój aktywności działaczy PZK i skąd w ogóle wziął się pomysł, aby taką brednię napisać. Nie tak dawno Prezes Fundacji OPORTUNISTA był łaskaw opublikować w BIP, coś co nazwał sprawozdaniem i jakoś nawet tam nie ma zdania o wspieraniu PZK.
Czytajmy dalej:
W okresie trzech lat swojego istnienia to fundacja i porozumienie OPOROPORTUNISTA było inicjatorem zmian w prawie telekomunikacyjnym, szerokiego uczestnictwa środowiska w konsultacjach społecznych rozporządzeń dotyczących krótkofalowców, organizacji konferencji krótkofalarskiej w Sejmie RP.
Co oznacza szerokie uczestnictwo środowiska w konsultacjach społecznych? Jak to się niby objawiło i na czym polegała owa szerokość? Fundacja OPOROPORTUNISTA nie wspomina oczywiście, że PZK prowadziło liczne działania i osoby wydelegowane przez PZK odbyły szereg spotkań z przedstawicielami władz. Taka informacja przecież by nie licowała z wydźwiękiem artykułu, który ma pokazać PZK jedynie w złym świetle. No i wreszcie ponownie organizacja konferencji w Sejmie RP. Po pierwsze konferencja była w Senacie RP, a nie w Sejmie. Nic dziwnego, że Sekretariat OPOROPORTUNISTA o tym nie wie, bo konferencja doszła do skutku tylko i wyłącznie dzięki zaangażowaniu Polskiego Związku Krótkofalowców i dzięki otwartemu podejściu PZK do udziału innych organizacji w tej konferencji, w tym Fundacji OPOROPORTUNISTA.
Idźmy dalej. Mamy takie piękne zdanie:
Byliśmy też inicjatorami dialogu z Polskim Związkiem Krótkofalowców, który z powodu działań władz PZK nie przyniósł rezultatów.
O tak, na stronie Fundacji OPORTUNISTA można znaleźć wiele przejawów dążenia do dialogu z PZK. To rzeczywiście nadzwyczaj pokojowo nastawiona do PZK organizacja. Wystarczy na stronie OPORTUNISTA przeczytać każdy artykuł, w którym pojawia się PZK i od razu widać, jak bardzo Fundacja OPORTUNISTA dąży do dialogu i to od początku swojej działalności.
Popatrzmy na kolejne zdania:
Ważne jest to, że wszystko co robiliśmy i robimy to działanie własnymi siłami fundacji. Nie potrzebowaliśmy i nie potrzebujemy zatrudniać do tego byłych pracowników UKE tak jak to robi PZK. PZK jako stowarzyszenie nie ma członków którzy mogli by się zaangażować mając wiedzę i umiejętności w działanie władz własnej organizacji. Nie potrzebujemy jako fundacja zatrudniać pracowników ze strony działaczy, którzy by chcieli sobie dorobić tak jak to ma miejsce w PZK.
W powyższe zdania z góry, tak niby mimochodem, wpisana jest ocena, że zatrudnianie pracowników jest działaniem nagannym. A niby dlaczego? Czy dlatego, że tak twierdzi Fundacja OPOROPORTUNISTA? Jeśli PZK zatrudnia byłych pracowników UKE, to ze względu na ich zawodowe kompetencje i może to robić, bo PZK na to stać i ma do tego prawo. Jest także na tyle dużą organizacją, że być może działanie takie jest niezbędne. Twierdzenie, że pracownicy tacy są zatrudniani, ponieważ chcą są sobie dorobić jest zwyczajnym oszczerstwem i kłamstwem, jakich wiele można znaleźć na stronie OPORTUNISTA. Praktyka zatrudniania pracowników jest stosowana przez wiele krajowych zrzeszeń krótkofalarskich. PZK to nie jakaś popierdółkowata organizacja w stylu Fundacji OPORTUNISTA, aby pozwolić sobie na działalność opartą na na byle jakich kompetencjach.
I ostatnie zdania:
Za to nie cierpimy na brak wolontariuszy, którzy z chęcią pomagają nam w działaniem nawet, jeśli nie są związani z krótkofalarstwem. Trzy lata działalności to nie długo, ale bardzo dobrze zagospodarowaliśmy ten czas. Udało się to wszystko dzięki zespołowi który chciała i chce współpracować, co więcej pozwolił na wspieranie wszystkich zainteresowanych bez podziałów.
Wolontariusze… Ach ci wolontariusze… Nie wiadomo, kim są. Nie wiadomo, skąd przychodzą. Wolontariusze – jakie to wygodne określenie. Nie można zdradzić ich tożsamości, bo jako prawdziwi wolontariusze, ot tak po prostu poświęcają swój czas dla Fundacji OPORTUNISTA: a to prowadząc wydawnictwa, a to prowadząc stronę internetową, a to wertując dokumenty w różnych archiwach, prowadząc działalność strażniczą, wspierając LOK, wspierając ZHP itd. Mistrz działań organizacyjnych, Prezes Fundacji OPORTUNISTA, swoimi porywającymi hasłami pociągnął za sobą tłumy wolontariuszy, chętnych do poświęcania każdej chwili wolnego czasu na rzecz Fundacji. Chyba już tylko sam Prezes Fundacji OPORTUNISTA wierzy w tych wolontariuszy. Tak bardzo chciałby, aby istnieli i tak bardzo zakorzenili się w jego umyśle, że dla niego są czymś rzeczywistym, choć przecież realnie nie istnieją. Wolontariusze to glina, która skleja pozory działalności Fundacji OPOROPORTUNISTA. Ale ta glina to także tylko pozór, fikcja…
Czym więc są trzy lata działalości Fundacji OPORTUNISTA? Odpowiedź jest jedna: dla Fundacji OPORTUNISTA niczym. Dla prezesa Fundacji OPORTUNISTA: kolejnymi latami osobistej walki z PZK, tym razem toczonej po przykrywką kolejnej fasadowej organizacji.